Wszystko, co napędzane jest baterią, musi w końcu zażądać jej wymiany. Nie inaczej jest z kluczykami od samochodu, czasami wytrzymują kilka lat, czasami rok. Wszystko zależy od częstości używania, jakości baterii i miejsca przechowywania. Kiedy tylko zauważymy, że kluczyk nie reaguje tak jak powinien, nie za każdym naciśnięciem otworzy lub zamknie samochód, pora na wymianę baterii. Niektóre samochody, wskutek słabej baterii potrafią wyświetlać błędy teoretycznie nie związane z kluczykiem. Przykład: Jeep Grand Cherokee WK przy słabej baterii pokazuje komunikat o próbie przełączenia pamięci fotela w czasie jazdy (co oczywiście jest zabronione i skutkuje odpowiednim ostrzeżeniem).

Fakt jest jeden, procedura wymiany baterii jest na tyle prosta, że nie opłaca się ani odwiedzać serwisu, ani przepłacać za wymianę u zegarmistrza. Wystarczy samemu kupić odpowiednią baterią w internecie, najlepiej z zapasem na drugi kluczyk i możemy zabrać się do pracy.

Kluczyk Toyota Corolla z 2002 roku, wersja IX E12, czyli przed liftem.

Lokalizujemy śrubkę i bardzo małym krzyżakiem delikatnie ją odkręcamy. Można sobie poradzić również nożem z cienkim ostrzem. Lepiej jednak użyć śrubokrętu, by nie uszkodzić obudowy.

I proszę, mamy mechanizm pilota w całej okazałości. Warto wyczyścić wnętrze obudowy z nagromadzonych przez lata nieczystości. Nie ma na to rady, do środka zawsze dostanie się trochę brudu – szczególnie jeżeli kluczyk zwisa na korku od baku w czasie tankowania. Diesel, który skapnie na kluczyk, szybko wprowadzi brud do środka.

Następnie, cienkim nożem lub płaskim śrubokrętem, musimy otworzyć obudowę pilota. Delikatnie podważamy plastikową osłonkę.

Gotowe, mamy dostęp do baterii. W tym wypadku jest to jedna bateria CR2016. Po wymianie, zamykamy wszystko i cieszymy się z samodzielnej wymiany i ponownie poprawnie działającego kluczyka. Proste, szybkie i bezstresowe.